Skurwiel_Zajebany napisał/a:
Czemu to gówno jest takie białe, nie uwierzę, że to sperma.
Jak ktoś sra podręcznikowo, to może taka proporcjonalność dziwić. Papier toaletowy lekko pęcznieje w wodzie, co przekłada się na jego większą objętość. Srając wg. nieistniejących jeszcze norm ISO to można stwierdzić, że najpierw się wysra, a potem podciera. Tzn. czynność wydalania zwykle ma miejsce wcześniej niż czynność oczyszczania odbytu. Zwykle podczas czynności oddawania odchodów, to papieru się nie zużywa, dopiero później ten papier jest wykorzystywany w celu oczyszczenia głównego ośrodka działania. Właśnie w tym momencie mogą zrodzić się problemy. Oczyszczając odbyt używa się większej ilości papieru toaletowego niż w innych etapach wspomnianego wcześniej procederu. Ta nadmierna ilość papieru pęczniejąc w wodzie może przyczynić się do zatkania rur (szczególnie w sytuacji jak na tym filmiku, gdzie te rury są źle ustawione). Tutaj chodzi też wyrzucanie do rur papierów nienadających się do utylizacji w rurach kanalizacyjnych jak papierowe ręczniki kuchenne, czy (o zgrozo) chusteczki higieniczne, gdzie pęczliwość tych dwóch jest wiele większa. I właśnie gdy nie weźmie się pod uwagę takich błahych cech papieru mieszkając w budynku wielo osobowym/rodzinnym to zdarzą się sytuacje takie jaką OP podesłał.
Co kurwa nie zmienia faktu, że pojebane.
Zaczytałem już dawno, że w chinach to nawet papieru nie wrzucają do klopa, bo im się mogą rury zapchać, bo dawali rury o zbyt małej średnicy. To co oni teraz mogą bideny, sory, bidety teraz stosować? (gówniany żart, poniżej godności, przepraszam).