Spoko sprawa, mnie zawsze interesował temat IIWW. Swojego czasu nawet mi się zdarzyło śmigać po lasach i szukać tego i owego, ale skończyłem swoją przygodę po tym jak wykrywka wypipała mi jakiś przedmiot i próbując go odkopać niechcący go mocniej uderzyłem i ukruszyłem w znacznym stopniu, następnie po wydobyciu tego czegoś co okazało się granatem stwierdziłem, że mi już wystarczy. Potem miałem jeszcze jedno podejście i znów znalazłem granat tyle że pełny, nie uszkodzony. Tak patrząc z perspektywy czasu to ja się ciesze że jeszcze cały przed kompem siedzieć mogę