Wysłany:
2012-01-14, 0:00
, ID:
923652
Zgłoś
Nie cierpię kolesi, którzy walą "z główki". To wg mnie największe cipy. Gorsi od kolesi, którzy kopią na glebie. Solówkę/lekkie nieporozumienie załatwia się pięściami. Tylko pięściami, żadnego kopania, walenia po jajkach, partyzanckich z główki, kurwa jak faceci, a nie cipki niedające rady, chcące "wygrać" i się pokazać za wszelką cenę.