chyba Osłonino? Owszem jest spoko
Puszcza Białowieska, Bieszczady, zajebiste góry (poza kiczowatym Zakopanym), mniejsze nadmorskie miejscowości, bogata w zamki kieleczcyzna, wspomniane mazury (byle nie Mikołajki, czy Mrągowo w czasie Piknik Country). Mamy tyle wykuwistych miejsc u siebie, że ja wyjeżdżać z kraju na wakacje nie potrzebuję. Może bym chciał kiedyś jakąś naprawdę egzotykę zobaczyć jak Tajlandia, Kenia czy wyspa Svalbard (na północ od Norwegii, ganiają dzikie polarne misie), ale dymanie do Paryża, Barcelony czy Wenecji celem wdychania obcego smogu na wakacje jakoś mnie nie kręci...