Jak widać wciąż mamy demokracje tupaną, nauczyli się że jak przyjdą i pochałasują, przeciwstawią się władzy i dostaną co chcą. Policja i SM powinni im tak wpierdolić żeby do domu nie doszli, szczególnie temu co pryskał gazem po strażnikach. Jak było ZOMO to bili niewinnych, a jak tym się należy to nie ma kto im wpierdolić.
Pasuje tu cytat z psów:
Dziadek: Zawsze mówiłem, że trzeba ich było do lasu, póki jeszcze czas. A nie?
Franz: Tak jest. Kompania zwartych oddziałów, trochę piachu i dużo worków...
(dzięki Baretek)
Czy widzi ktoś sensowność stawiania pomnika prezydentowi który miał najgorsze notowania? Szczególnie że obok już jeden pomnik jest.
Jak mają nas postrzegać jako kulturalnych, wyrozumiałych ludzi którzy mają własny rozum i nie są fanatycznym bydłem?