Pewnemu gostkowi, Adamowi, wycięli część żołądka.
- Nie może pan nic jeść ustami - przestrzega doktor. Tylko wprowadzać doodbytniczo szpryce z papką. W ten sposób będzie się pan odżywiać. Po miesiącu zapraszam na kontrolę.
Mija miesiąc.
Do gabinetu wchodzi Adam. Uśmiechnięty od ucha do ucha. Kręci dupą energicznie.
- Jak samopoczucie?
- Świetne!
- A czemu dupą pan tak kręci?
- Kolega mnie gumą poczęstował.
- Nie może pan nic jeść ustami - przestrzega doktor. Tylko wprowadzać doodbytniczo szpryce z papką. W ten sposób będzie się pan odżywiać. Po miesiącu zapraszam na kontrolę.
Mija miesiąc.
Do gabinetu wchodzi Adam. Uśmiechnięty od ucha do ucha. Kręci dupą energicznie.
- Jak samopoczucie?
- Świetne!
- A czemu dupą pan tak kręci?
- Kolega mnie gumą poczęstował.