Wysłany:
2016-04-20, 1:17
, ID:
4532501
30
Zgłoś
Nie dałbym rady oglądnąć prawdziwego gwałtu, więc nawet nie szukam tego filmu. Mogę oglądać egzekucje, ścinanie łba, krew, flaki, i inne obrzydliwości niestrawne dla przeciętnego użytkownika Internetu, ale nie prawdziwy gwałt. Wiem, bo do tej pory pamiętam sceny, krzyk, wyraz twarzy i zapłakane oczy gwałconej kobiety. Na filmie widziałem, oczywiście.
Kiedyś ściągnąłem fikoła z torrentów, który był otagowany również RAPE. Myślałem, że to będzie sfingowany gwałt, jak te na parnhubie czy innym brazzersie. Chuja, to był pocieracz produkcji rosyjskiej gdzie 3 kolesi spenetrowało do bólu dupsko blond kici, bez pozwolenia.
Fabuła była taka, że przychodzi sobie laseczka do mieszkania, gdzie czekają na nią panowie. Powolutku zaczyna się threesome, ruchają ją elegancko, po chwili ślizganie nabiera charakteru i perwersji. Laska orientuje się w sytuacji, ale jest za późno, prośby o to żeby przestali nie skutkują. Na początku się rzuca, woła pomocy, próbuje gryźć i drapać oprawców. Patrząc na to myślę sobie "Co ja kurwa oglądam?" Przeskoczyłem kilka minut do przodu i widzę zmęczoną i zrezygnowaną rżniętą dziewczynę. Kurwa, ten widok wywołał u mnie szok. Już nawet nie walczyła z panami zwyrolami, nie miała sił, czekała aż się wyżyją. Nigdy w życiu nie widziałem takiego wyrazu twarzy, kurwa nigdy nic mnie tak nie przejęło, jak ten widok.
Ja pierdole, udawane gwałty, to jeszcze rozumiem, jak ktoś wali do tego gruchę, ale jak ktoś cieszy swoje oko prawdziwym gwałtem, to ja nie wiem, w którym miejscu świat poszedł nie w tę stronę.
Za rozpropagowywanie takich materiałów powinien być srogi wyrok, tak jak z dziecięcą pornografią.