deliriumpermanent napisał/a:
Brawo dla kierowcy, który błyskawicznie zareagował i uratował zwierzakowi życie, a dla pasażerki, że zainteresowała się psem.
Większość nawet by się nie zatrzymała.
Brawo dla kierowcy, który błyskawicznie zareagował i odbił w lewo. Inaczej jamnior, przeturlałby się po autem i uciekł, a my nie moglibyśmy oglądać "hamowania na jamniku".
A już całkiem poważnie. Wybiega zwierze, to hamujemy tylko gdy jesteśmy na 100% pewni że nie jedzie za nami tir, a najlepiej nic, i że nie zniesie lub nie wykoziołkuje nam auta.