Preeezes napisał/a:
@tomqj łatwo powiedzieć jeżeli ma się doświadczenie. A tu wszędzie odsyłają z kwitkiem... Zrobisz jakiś pierdolony kurs to i tak nie znajdziesz roboty bo pracodawca nie chce dać szansy...
owszem, łatwo - z perspektywy czasu
kiedyś pracowałem w Tesco na kasie i jako układacz towaru - nie mając doświadczenia, montowałem regały w centrum logistycznym - nie mając doświadczenia, kladłem kable i instalowałem sewery w tym samym centrum logistycznym - nie mając doświadczenia, pracowałem jako sprzedawca usług których za chuj bym nie kupił - nie mająć doświadczenia, woziłem samochody po europie - nie mając doświadczenia, pracowałem na lotnisku przy utrzymaniu ruchu - nie mając doświadczenia, pracowałem w jednostce wojskowej - mając doświadczenie jedynie z zasadniczej służby, pracowałem w sprzedaży i wynajmie samochodów - z wcześniejszym malutkim doświadczeniem i właśnie tutaj dorwałem kilka ciekawych kursów, dowiedziałem się co nie co, ogarniając BTW jak działają korporacje... była jeszcze praca za granicą, wykończeniówka itp....
Niby cały chuj, ale grosz do grosza, ziarnko do ziarnka, tu szkolenie, tam coaching, tu warsztaty a jeszcze gdzie indziej praktyka - zbiera się
Do wszystkiego dochodzi się z czasem
Nie trać kurwa nadziei, nie pierdol na Tuska, Kaczyńskiego czy innego z Wiejskiej tylko zaciśnij zęby i zbieraj XP - w przyszłości na pewno wymienisz na całkiem dobry pieniądz i co najważniejsze - na rodzinę
Gdybym miał możliwość cofnięcia się w czasie i pominięcia któregoś z etapów - ni chuja bym nic nie zmienił, bo w każdym miejscu był kolejny skill, sukces, porażka... WSZĘDZIE zdobędziesz doświadczenie, o którym mówisz.
Najważniejsze jest dostanie się na rozmowę, bo od tego momentu wszystko zależy TYLKO I WYŁĄCZNIE od Ciebie. Musisz się sprzedać. Czasem jak dziwka. Czasem jeden jebany szczegół w CV czy liście motywacyjnym może zaważyć na tym czy Cie zaproszą na rozmowę czy nie, dlatego warto przysiąść i napisać CV i list dedykowany do konkretnego stanowiska zamiast powielać schemat. Nawet jeśli to miałoby zająć cały weekend. Warto. Warto. Warto.
Podsumowywując powyższy bełkot tym, którym nie chciało się czytać - a chuj. Kto chce to przeczyta.
Pozdro
Dobranoc