Kiedyś po pijaku też tak wisiałem dobre pół godziny jak próbowałem nad ranem opuścić impreze na ogródkach działkowych.
Najśmieszniejsze że jak tak wisiałem próbując się uwolnić to przyszedł jeden z działkowiczów i gdyby nigdy nic otworzył sobie zwyczajnie furtke
No ale czasem z człowieka po alkoholu wychodzi murzyńskość