Historia bez cenzury i

Maria Skłodowska-Curie

Laboratorium, tępy chuju...

Fajna rzecz ten jego kanał. Młodzieży można w ciągu kilkunastu minut przekazać więcej informacji niż podczas godziny lekcyjnej w gimnazjum/liceum.

Tak btw. uważam, że historia Polski powinna być obowiązkowym przedmiotem maturalnym. Nie możemy tworzyć przyszłości naszego kraju bez znajomości jego historii oraz tego cośmy kiedyś spierdolili lub jakie zbrodnie nam uczyniono. Szczególnie ważna jest historia XX wieku.

Gdzie walczyli Polacy podczas I Wojny Światowej, jak wyglądało nasze państwo w dwudziestoleciu międzywojennym. Dlaczego zachód bezczynnie patrzył na agresję Hitlera na Polskę,Blitzkrieg i jak nam później "pomogli" Rosjanie. Co działo się z naszymi rodakami? Ile były warte międzynarodowe umowy? Jak zwykli obywatele radzili sobie z najeźdźcą. Jak bohatersko i najczęściej anonimowo ginęli. Co próbował zdziałać nasz rząd na obczyźnie. Kto, jak i kiedy mordował naszą ludność cywilną. Jak wyglądało państwo polskie po wojnie. Ile mieliśmy wolności. Co nam dał Sierpień 1980 i Obrady Okrągłego Stołu? Dlaczego po 89 większość prokremlowskich marionetek uniknęła rozliczenia i dziś żyje za pieniądze podatników pobierając absurdalnie wysokie emerytury?

Historia XX wieku powinna stanowić obowiązkowy przedmiot maturalny, aby polski system edukacji przestał produkować relatywizującą historię tłuszczę smarkatych ignorantów.

Laboratorium, tępy chuju...

Gość próbuje spopularyzować historię, pokazać ją jako coś ciekawego, wartego poznania i mu to nawet nieźle wychodzi. Twoim osiągnięciem jest wytknięcie mu przejęzyczenia i nazwanie chujem...
Jemu należy się piwo, tobie - kop w zad.

Gość próbuje spopularyzować historię, pokazać ją jako coś ciekawego, wartego poznania i mu to nawet nieźle wychodzi. Twoim osiągnięciem jest wytknięcie mu przejęzyczenia i nazwanie chujem...
Jemu należy się piwo, tobie - kop w zad.

Język trzeba szanować, bo za to, żebyśmy mogli go używać zginęło mnóstwo ludzi i dzięki nim nie mówimy obecnie po niemiecku lub rosyjsku...

PS. Nadal uważam, że jemu kop należy się bardziej, błędy trzeba wytykać i wytępić.

Gość fajnie i ciekawie gada. Tylko te wstawki wkurwiające...

Raethil:

A moim zdaniem koleś po prostu chce być śmieszny na siłę. Ciekawe informacje, które owszem, są, giną między głupawymi żarcikami i animacjami.

Koleś dostał chyba od kogoś po ryju że go tak na lewo znosi.

Bardzo ciekawy materiał, dzięki za podsunięcie ciekawego kanału na YudeTube, leci piwko

Nie wiem czemu, ale wkurwia mnie jak przechyla głowę na lewo.

0;19 - zapiszczał jak by go ktoś za jaja ścisnął....

co on tak ten łeb wychyla?

Panie Ekspercie, nie sądzi Pan, że są bardziej potrzebne z życiowego i gospodarczego punktu widzenia przedmioty jak np. matematyka czy fizyka? Studiuję medycynę, włożyłem tytaniczną pracę (nie byłem na profilu bio-chem w LO) by dostać się na te studia i nie wyobrażam sobie by uczyć się jeszcze historii - do matematyki i polskiego można podejść z biegu. Każda w miarę ogarnięta osoba zna najważniejsze wydarzenia z historii Polski, która, nawiasem mówiąc, w szkołach nauczana jest beznadziejnie. Zamiast wyrzucić połowę historii średniowiecznej i skupić się na czasach najnowszych wkuwa się daty koronacji królów z jakiś francuskich dynastii. Uczy się dat, nie faktów i przyczyn. Jesteś fanem historii - fajnie, ale zachowaj obiektywizm - są ważniejsze przedmioty od historii. Ja jako umysł ścisły żądam w takim wypadku obowiązkowej matury z fizyki i chemii / biologii. Bo jak można funkcjonować w dorosłym życiu bez znajomości składania Lorentza, nie potrafiąc obliczyć długości fali de Broigle'a i energii wiązań atomowych czy określić hybrydyzacji atomów węgla w dowolnym węglowodorze? Każdemu przyda się coś innego a my jako Polacy zrozummy w końcu że trzeba żyć teraźniejszością i przyszłością, a historię wypada znać i pamiętać, lecz ta nie może ważyć na naszych kontaktach z innymi narodami. Polityka i relacje społeczne nie mogą opierać się na historii wzajemnych zatargów.

@tomekwl3

To co napisałeś jest prawdą ale musi zostać spełniony jeden warunek. NIE MA DEMOKRACJI!

Bez różnicy czy to lekarz, inżynier, profesor fizyki czy żul spod sklepu jeśli nie ma dosyć szerokiej wiedzy historycznej czy elementarnej ekonomicznej wrzucając kartkę do urny stanowi zagrożenie dla reszty.

Nie da się mieć wszystkiego - albo mamy demokrację i każdy zapieprza jak robot (praca, rodzina i jeszcze tak ze 2-3 godziny dziennie polityka) albo rezygnujemy z demokracji bo to tak jakbyś postawił salową jako operatora na sali.

Właśnie o to chodzi że nawet te "ogarnięte osoby" na podstawowe pytania odpowiadają głupawymi żartami.Co do jednego się zgodzę - problem lezy w nauczaniu w LO i gimnazjum. To co nam wciskają podczas lekcji historii w wyżej wymienionych to jakaś kpina. No bo na chuj komukolwiek daty dniowe? 5 lat studiowania historii i żaden profesor nie zapytał mnie o dzień czy miesiąc. A wciskanie dat totalnie zniechęca ludzi do historii, a szkoda bo później takie gimbusy łażą bez podstaw i pozwalają sobie wciskać to gowno które serwuje internet, typu "Król Polski Korybut-Wiśniowiecki umarł na wskutek zadławienia się ogórkiem"... WTF? Dobra dobra bo sie uniosłem, idę po tubkę...