Kodex napisał/a:
Hera najszybciej uzależnia, praktycznie już po pierwszym strzale, był pewnie młody głupi próbował, i teraz odczuwa tego konsekwencje. Również współczuje jedynie jego rodzinie...
takie pierdolenie że po jednym strzale się uzależnia. znam osoby które próbowały raz i jakoś się nie uzależniły. to nie jest tak, że się coś raz weźmie (nawet herę) a na drugi dzień ląduje pod mostem. to jest proces, z którego można zrezygnować w każdej chwili. kwestia charakteru. inna sprawa, że uzależnieni raczej rzadko mają wystarczającą motywację by przestać.