No nie zrobię. Bo nie mój gówniarz nie mój problem. Nie będę komuś gnojka tresował bo to nie moje zadanie tylko głupich rodziców którzy sobie nie radzą. Boją się strzelić w ryj na otrzeźwienie bo co powie - babcia, ciotka, nauczycielka... nawet jak gówniarz jest po prostu złym dzieckiem.
@up ty i my wiemy dobrze, że nic nigdy nie zrobisz
Wpierdala się taki gówniak i albo wypierdala jej zakupy z kosza - bo on chce batonik, albo szarpie wszystkim co mu wpadnie w zasięg rąk na taśmie a ekspedientki się tylko patrzą, przekręcają głowę na bok i komentują: o jaki siłacz no, noo mamusia ci kupi i inne słodkie pierdolenie do takiego furiata który powinien dostać po ryju.
Tak się właśnie zastanawiam... Wiadomo, że kary cielesne są zakazane. Ale co jeśli dziecko przekroczy granicę nietykalności fizycznej rodzica? Co na ten temat mówi prawo? Hm? Jakiś ekspert?
W sensie od KRO?
Mam dwuletniego syna (...) Pewnego dnia chwycił ciężką zabawkę i rzucił w lodówkę, front wgnieciony
Ej tylko nie mówcie policji że dziecko zbiłem :/
Wtedy działasz w obronie własnej , serio.
A co do filmu ...
Mam dwuletniego syna i córkę w drodze. Synowi zaczął się okres rzucania wszystkim co wpadnie mu w ręce w bliżej nieokreślone cele. Trzy miesiące idąc za radami psychologów tłumaczyłem "nie wolno synu, zrobisz komuś krzywdę, zniszczysz zabawkę, nie wolno rzucać w domu" itd. Trzy miesiące kurwa. Telewizor obity, ściany obite, raz w mordę dostałem plastikową ośmiornicą. Pewnego dnia chwycił ciężką zabawkę i rzucił w lodówkę, front wgnieciony - nie wytrzymałem i młody dostał dwa klapsy w dupsko na opamiętanie. Płaczu było co niemiara, pierwszy wpierdol od ojca, matka spanikowana, że pewnie za mocno go uderzyłem bo tak płacze (nie, nie było mocno), ogólnie afera na całe 30 minut. Kurwa, nawet sobie nie wyobrażacie jak szybko przeszło mu rzucanie czymkolwiek. Od tamtej pory jest spokój, owszem - zdarza mu się czymś rzucić, ale dziwnym trafem nigdy przy mnie. Nie jestem za biciem dzieci, ale jakby mój syn zachowywał się jak ten gówniak z filmu, to bez wahania otwarta ręka na twarz.
Ej tylko nie mówcie policji że dziecko zbiłem :/
Na pewno to nie jest efekt jednego klapsa, ale jednak jak dziecko przyzwyczaisz, że uderzenie jest rozwiązaniem, to za 15 lat sam wpierdol dostaniesz, jak podwyżki kieszonkowego odmówisz. A można po prostu zabrać zabawkę, którą rzucił.