Wysłany:
2013-02-06, 15:23
, ID:
1826808
59
Zgłoś
Ok, trochę realiów:
6GBP przy 40 godzinach tygodniowo daje nam 960GBP na miesiąc...podatki w Anglii wynoszą 22%. 22% z 960 to 211.2. 960 minus 211.2 to 748.8. Co jest straszne. Po 6 latach w Anglii zostawiłem im w podatkach 27000GBP (czyli na 5 lat rok jeb**sz za darmo). A to boli...
80GBP na miesiąc na żarcie daje nam 20GBP na tydzień. Fajnie, samo masło kosztuje 2GBP. Jedno piwo w barze 3.50GBP. Proszek do prania 5GBP. Dezodorant 2GBP. Chleb 1.20GBP. Srajtaśma 4GBP.
I mówię o produktach słabej/średniej klasy. Do tego słodycze, przekąski, telefon, ubranie, wyjście z ziomkami? Gdzie to?
Nie mówię, żeby żyć w luksusie, ale żyć jak śmieć...? To się mija z celem życia...
W ten sposób robimy sobie opinię podobną do cyganów...
źródło: z życia wzięte