kurwa. Jak się siedzi na sadolu i codziennie ogląda popierdolone rzeczy, to rzeczywiście może się wydawać że świat jest popierdolony. Ale jeśli się wyjdzie na zewnątrz, to okazuje się że nie ma takiej tragedii. Materiały trafiające tutaj, podlegają szczegółowej selekcji i w rzeczywistości to jest jakiś promil.
Wyjść z domu, ogarnąć siebie, ponapierdalać na siłce, robić przyzwoity chajs, przygarnąć jakąś fajną dupę, zamiast siedzieć przed kompem i panikować na widok jakiegoś transa w sklepie na drugim końcu planety
Wtedy sadol będzie przyjemną rozrywką, oderwaniem od spokojnej codzienności, a nie głównym źródłem informacji o życiu i świecie ;D