Jak jebać, to jebać po całości...

Co tu dużo pisać?...

Piwo dla żółtego i chuj w dupę hamerykanom.

i tak nalezala im sie atomowka, za mandzurie, nankin, etc.

...i za oddział 731 który nawet doktora Mengele wprowadzał w osłupienie.

Najbardziej mnie rozpierdala, że od 1931 do 1945 roku Japońce zamordowali więcej niż 5 000 000 Chińczyków i Koreańczyków, a społeczeństwo ma na to tak bardzo wyjebane i jedyne co robi to ciągle wypomina Rosjanom gwałty, które są integralną częścią KAŻDEJ wojny

@NastyRascal pierdolisz głupoty jak gimnazjalista. Nie ma to jak pierdolnąć atomówkę na cywili... co takiego złego zrobili, że taki los ich spotkał? No ale widać hameryka ma jakieś plecy skoro za ten "incydent" nigdy nie odpowiedzieli. Dobrze wiedzieli, że Japonia ma złożyć kapitulacje i jak ona ma przebiegać więc ta "atomówka" to był zwykły pokaz w z stylu "zobaczcie jak jesteśmy uzbrojeni".

...i za oddział 731 który nawet doktora Mengele wprowadzał w osłupienie.

Najbardziej mnie rozpierdala, że od 1931 do 1945 roku Japońce zamordowali więcej niż 5 000 000 Chińczyków i Koreańczyków, a społeczeństwo ma na to tak bardzo wyjebane i jedyne co robi to ciągle wypomina Rosjanom gwałty, które są integralną częścią KAŻDEJ wojny

dobrze, że Murrica'a taka święta...

Zrzucenie bomb atomowych na Hiroszima i Nagasaki uratowało życie bardzo wielu ludzi. Przed tymi atakami Japończycy nie zamierzali się poddawać tylko walczyć do końca, kosztowało by to życie o wiele większej ilości samych Japończyków jak i Amerykanów.
Zresztą w europie bardziej mówi się o zbrodniach Niemców ale Japończycy nie byli wcale gorsi pod względem bestialstwa, a nawet często prześcigali Niemców (badania na ludziach). Po wojnie zbrodniarze Japońscy nie byli też tak mocno pociągani do odpowiedzialności za te zbrodnie jak to miało miejsce w przypadku Niemców, wyniki eksperymentów na żywych ludziach i wiedza eksperymentujących przydała się USA.

Powinno go zdyskwalifikować za zastosowanie dopingu

@myha
Właśnie żółci chcieli się poddać hamburgeryce - nawet przed zrzuceniem bomb - w obawie przed komuchami, ale mimo to hamburgeru i tak ich "smacznie" urządzili.

Część żółtych. Druga twardogłowa chciała dalej walczyć i pewnie przejęliby władzę, gdyby doszło do rozmów zamiast bomb.

@gin
co ty gadasz... nie znasz tematu, a czemu byl winne setki tysiecy mieszkancow azji ktorych japonce wycinali doslownie dla zabawy i dla zaspokojenia swoich chory zadz, czemu byly winne tysiace ludzi zmarlych na choroby ktore zostaly rozniesione przez szczury, wszy ktore byly specjalnie zarazane chorobami takimi jak dzuma, po czym je wypuszczono podczas ewakuacji obozu wspomnianego przez uzytkownika DUST DEVIL (porcelanowe bomby, zrzucane na wiezniow.)? japonczycy robili takie same potwornosci jak "zolnierze" UPA w polsce, tylko na wieksza skale.
a niemieckie eksperymenty na ludziach przy japonskich byly jak niewinna zabawa.

zainteresuj sie tematem, a pozniej krytykuj.

spiepszaj_dzbanie:
w opracowaniach które czytałem było napisane że Japończycy byli zdeterminowani bronić się do końca(a przynajmniej jak najdłużej), a obrona wysp Japońskich była przygotowana do odparcia ataku(między innymi bardzo duża ilość łodzi i samolotów kamikadze). Plany ataku amerykanów na wyspy Japońskie zakładały gigantyczne straty w ludziach. Choć przyznam że w temat DW2 na pacyfiku nigdy specjalnie mocno się nie zagłębiałem więc mogę się mylić.
Spotkałem się też z hipotezą że w budowę bomby atomowej kilka osób zainwestowała spore pieniądze i chcieli zobaczyć efekty działania nowej broni "na żywo".(ale to raczej chyba niezbyt pewna informacja)

Warto zaznaczyć też że atak na Hiroszime nie był najbardziej krwawym bombardowaniem w czasie DW2, więcej ofiar pochłonęły między innymi naloty z użyciem bomb konwencjonalnych na Tokio i Hanower.

No to tylko się zastanówcie kto by bił brawo, gdyby w tym samym roku maraton w Polsce wygrał Niemiec, hipokryci.

myha, pietras_ja, spiepszaj_dzbanie,

Z tą kapitulacją to jest nie do końca tak łatwo.

Otóż Japonia CHCIAŁA PODDAĆ SIĘ już w styczniu 1945, ale mieli warunek o utrzymaniu boskości cesarza. Natomiast Alianci uzgodnili, że może być tylko bezwarunkowa kapitulacja.

Sytuacja powtarzała się przed sierpniem 1945 jeszcze parę razy, ale odpowiedź była ta sama: bezwarunkowa kapitulacja lub "иди на хуй"

Alianci odrzucili warunki z dwóch powodów:

1. Związek Radziecki chciał oddać Mandżurię (która była zajęta przez Japońców) Chinom, żeby ograniczyć potencjał Japonii oraz chcieli z powrotem Kuryle, Sachalin a na dodatek planowali zająć Hokkaido (ten ostatni nie udało się osiągnąć bo USA zaczęło jęczeć, że Stalin żąda za dużo)

2. USA bardzo chciało jebnąć bombą atomową w Japonię, bo chcieli dać do zrozumienia ZSRR, że to oni są najlepsiejsi (USA nie myślało, że ZSRR będzie w stanie stworzyć bombę atomową wcześniej niż w 1960, ale USA również nie myślało, że ZSRR jest w stanie wyprodukować groźny myśliwiec, sztucznego satelitę, wysłać człowieka w kosmos czy mieć więcej medali niż USA na olimpiadach, więc w sumie wyszło jak zwykle)

Tak BTW, to USA chciało cesarza Japonii nie tylko odrzeć z boskości, ale również skazać na sztum. Tak przynajmniej chcieli w styczniu 1945, natomiast po zrzuceniu bomb kiedy Japończycy powiedzieli, że zgadzają się oddać cesarza, USA stwierdziło, że ma już na niego wyjebane i brak boskości im wystarczy (co pokazuje jak bardzo USA chciało przetestować bomby atomowe na Japonii).

Warto podkreślić, że powszechna opinia głosi, że to dwie bomby doprowadziły do kapitulacji, ale to nieprawda. Japonia skutecznie zablokowała wszystkie wzmianki o jednej bombie niszczącej miasto i ludzie myśleli, że Hiroszima i Nagasaki po prostu oberwały nalotem (szczególnie, że najkrwawszy dla Japonii był konwencjonalny nalot dywanowy na Tokio, w którym zginęło 150 000 ludzi, czyli tyle co Hiroszima i Nagasaki razem wzięte). Nawet po upadku dwóch bomb atomowych Japończycy mieli bardzo wysokie morale.

Do kapitulacji zmusili ich sowieci, którzy zaatakowali Mandżukuo. Stalin wykorzystał w ataku najbardziej doświadczone oddziały Uderzeniowe i Gwardyjskie jakie były w RKKA i polał to 2 000 czołgami klasy T-34/85 i działami samobieżnymi ISU-152 oraz flotyllą 3 000 samolotów. W ciągu pierwszego dnia ofensywy na Mandżuko Rosjanie przedarli się na 120 km wgłąb lądu i tak najebali Armii Kwantuńskiej, że dowódcom japońskim zajęło pół dnia żeby oszacować straty.
Jako, że Mandżukuo produkowało +/- połowę ropy i sprzętu dla Japonii, to po utracie tygo regionu Japońska gospodarka dosłownie upadła.

Kto zaciekawił się tematem tego odsyłam do filmu:



Pozdrawiam!

strollował im maraton! na mecie krzyczł: pierwszy