Wysłany:
2010-03-22, 20:23
, ID:
214807
1
Zgłoś
Do emoboya się zgadzam. Ale to emogirl już mniej. Jest taki gatunek muzyczny, co się zwie "Jrock" i laski słuchające go ubierają się dość podobnie do tej emogirl minus ciżemki. Kolorowe włosy, czaszkowe motywy, korony i krzyże germańskie. Łańcuchy, piercingi wokoło ust itp. Często właśnie "Jrockowcy" są wyzywani od emo na ulicy. Zresztą to jest temat rzeka. Emo zapożyczyło sobie większość detali z różnych subkultur i dlatego oldschoolowcom się dostaje po dupie. Masz arafatkę od 10lat? Co z tego! Jesteś emo, bo emo takie nosi. Stereotypy, opinie... Eh.