Jak wyglądają FPSy nowej generacji?

Niestety, ze starych dobrych gier nic nie zostało

tylko jakieś bezużyteczne smaczki

A mi się oba Mass Effect podobały. Tam świat był fajny

to jest kurwa 100%prawdy robilem mapy zaczynajac od quake 1 pozniej 12 lat halflife konczac na halflife2 ile kurwa syfu widzialem najlepsze chlamy to jakies kurwa jebcze szesciany gdzie sie miesci 32 typa i sie napierdalaja za innymi szescianami no syf ze chuj

akurat w dzisiejszych fpsach interfejs jest ograniczony do minimum - weźcie sobie stare gry i zobacznie ile na ekranie było wszelkiej maści wskaźników i gówien. Więc screen mega chybiony i chujowy. Co do ogólnej przaśności gier to generalnie jestem w stanie nawet się zgodzić, ale mi to na przykład jest bardzo na rękę, bo nie mam czasu grać więcej niż te kilka godzin na tydzień

@Dirty_pig
Jakbym miał się chwalić to bym się chwalił, a tutaj odniosłem się do tematu. Ale z Twoją inteligencją to zrozumienie tak prostej rzeczy może być trudne, a niby świnie są bardzo mądrymi zwierzętami.

Ja tam nakurwiam w Duke Nukem 3D i sram na pompę graficzną. Nie mam kurwa drewnianego komputera, ale drewniany to jest system rozgrywki w co nowszych grach.

@Everizon

Pierdolisz, jest masa zajebistych gier. Gier które wyszły niedawno.
Fakt, faktem kiedyś inaczej podchodziło się do różnych gier. Cieszyło jakieś małe gówno bo kompy na nic innego nie pozwalały, ale teraz przecież masz taki sprzęt i takie możliwości, że to się w głowie nie mieści.
Moim zdaniem wciąż wychodzą tytuły które mają w sobie "wszystko" że tak powiem. Czyli grafika, grywalność, fabuła itp.
Mógłbym ich wymienić sporo.

No ale skoro łatwiej jest narzekać... niech tak będzie kurwa! Narzekajcie i napierdalajcie w sapera.

@a_kazik

No jasne. Nie zrozumiałeś mojego przesłania ! Ale spoko. Nie zakładałem. Dam Ci piwo bo raczyłeś coś klepnąć.

Już wyjaśniam: Moc procesorów, ilość pamięci urządzenia peryferyjne, wszystko to wzrosło w stosunku do takiego spectrum dziesiątki i setki tysięcy razy ! Jak nie miliony ! Jak by kolesiowi z przed 30 lat powiedzieć jak szybkie są nasze obecne kompy, ile mają pamięci jakie dyski i tak dalej to by nie zrozumiał. A jak by zrozumiał to by nie uwierzył.
A co z oprogramowaniem ? Poza grafiką i muzyką ? Zajebista grafika i muzyka, wplecione filmy, czy zaawansowane mapy to jest tylko prosta konsekwencja większej ilości pamięci i szybszych procesorów. Nic nowego. Nic rewolucyjnego.
Ale jeżeli chodzi o rozwiązania programistyczne to od 30 lat programiści nie posunęli się ANI O KROK ! Od strony programistycznej aplikacje i gry nie wprowadziły nic innowacyjnego ! Nawet więcej normalnie cofnęli się w rozwoju tzw "programiści" ponieważ wiele rozwiązań w kodzie zupełnie genialnych zostało zastąpione "bezmózgim" nie inteligentnym kodem bazującym na większej ilości pamięci i ogromnych nośnikach. To dlatego gry zajmujące po 10GB można przejść w 2 godziny jak masz łeb i sprawne palce.
I podam Wam przykład geniuszu ludzi z epoki komputera łupanego.
Atarynka stara mogła wyświetlić 16 kolorów w jakimś tam trybie. Nagle, rozeszły się po giełdach (wiecie co to jest giełda komputerowa ?) dyskietki z oprogramowaniem wyświetlającym obrazki w 256 kolorach. Niemożliwe ? Bo niby jak ? grafika to sprzęt. Nie da się go ominąć bez lutownicy. A jednak ! Geniusz tamtych programistów polegał na przekraczaniu granic możliwości ! Robili rzeczy które wydają się niemożliwe nawet dla twórców sprzętu ! Przekraczali fizyczne bariery samym kodem !. Na amidze stareńkiej był trzy rodzaje pamieci. ChipRam - wbudowany, slowRam który tu pomijamy i na tzw. kartach turbo fastRam. Problem polegał na tym że układy dźwięku i grafiki na amidze nie miały dostępu do karty rozszerzeń. Mimo to po jakimś czasie pojawiły się programy wyświetlające grafikę i muzykę z fastramu przecząc niemal zdrowemu rozsądkowi !
Ja wiem jak to było zrobione (sam robiłem swego czasu). nie będę tu opisywał.

A teraz pokażcie mi jakieś choć jedno rozwiązanie we współczesnych grach/programach które wykracza poza z góry zaprojektowane chipy do grafiki czy muzyki. NIE MA ! Bp geniusze już nie są szkoleni. Szkoły nie uczą myślenia. A używać funkcji z directX czy opengl to nawet małpę po przejściach nauczysz !.

I dlatego właśnie tamte gry były ponadczasowe bo pisane przez geniuszy jak własnie David Braben. Miały jaja bo wykraczały poza wszelkie granice ! Teraz gry i programy są zajebiste ! nie można od nich oczu oderwać (i uszu). Ale to są tylko zwykłe programy. Nawet słabo nie naśladują rewolucyjnych rozwiązań z tamtych czasów.

Pozdrawiam

Cholera... wybacz ;D
Ale jak popiję trochę, to mi się coś takiego włącza od razu, że na wszystko mam wyjebane i tak piszę "nieładnie"

No masz rację, masz ... była spora różnica między zajebistymi grami a tymi "średnimi". Weźmy przykład Doom'a czy Quake'a ... aaachhh... co to były za gry ;D W porównaniu do całej reszty to faktycznie odstawały bardzo i były jak mówisz ponadczasowe.
No coś w tym jest, że teraz sporo gier na tym samym silniku graficznym jedzie itp. itd.

No może tak do tego podchodzę, bo spędzam sporo czasu grając w różne gry I akurat te nowsze strasznie mnie wciągają.

Pozdro ;D

No ja też czasem siadam do "nowych" gier. Po prostu tylko już to nie jest to. Mimo że w "sims"ach czy w "spore" wykorzystano dość zaawansowane algorytmy genetyczne (co jest rzadkością w grach) ale przecież nie będę grał w skurwiałe simsy jak moja żonka co nie ?

Czasem na emulatorze jade we frontiera a na komórze mam ufo enemy unknown...

Pozdrawiam

@Everizon

Myślę, że gry pisane pod konsole muszą stosować podobne rozwiązania, bo też mają przez kilka lat ograniczone możliwości hardware, a muszą posuwać się do przodu

Pierdolenie, gram od kiedy pamiętam (będzie już z 12 lat) i nie mam co narzekać na nowe gry, tym bardziej na fpsy. Fakt kiedyś te gry były miodne, przykuwały na całe dnie, ale kurwa akcja była powolna a możliwości interakcji z otoczeniem praktycznie zerowe (nie licząc dawania dolarów dziwkom w DN 3D). Nie rozumiem też zupełnie tych którzy twierdzą, że nowy DN to syf. Fakt jest cholernie krótki bo zabrał mi jakieś 7 godzin, ale kurwa dawno, żaden fps nie dostarczył mi tylę radochy. Cieszę się, że twórcy zostali przy klasycznych broniach z 3D i nie wjebali tam 50 innych rodzajów broni i tak naprawdę można przejść go z samym pistoletem jeżeli ma się celne oko. Poza tym te wsszystkie akcje z jeżdzeniem monster truckiem i innymi są genialne. No i sam pomysł EGO zamiast życia, które można zwiększyć przez pakowanie na ławeczce czy granie w pinball jest cudny. Więc nie pierdolcie że to chłam bo gra jest w pewien sposób rewolucyjna. Dawno się tak nie ubawiłem przy fpsie.