Bardzo kulturalnie to czarny zalatwil. Biały to typowy pieniacz, który po pierwszym strzale w ryj zaczyna sobie przypominać, że mógł nie wysiadać i jechać cicho dalej. Czarny wykonał też kawał solidnej roboty nad swoimi wrodzonymi instynktami I powstrzymał się od skakania po głowie. A się prosiło.