Wysłany:
2021-12-06, 0:36
, ID:
6112502
1
Zgłoś
Oho smerfik wielki kozak, robi uspokajający gest do typa, który pewnie też uznał, że nie będzie bitki i coś mu wyjaśnia, a ten go jebnął właściwie z partyzanta. Może komuś to imponuje, ale ja widzę tylko karypla, który napina się przed lustrem, a wystartował jedynie do jakiegoś najebanego suchoklatesa, a i tak walnął go z niespodziajki.