tomenaa napisał/a:
Może i gówno ale napraw jakieś nowoczesny samochód na drodze najczęściej ni chuja. Kiedyś to samochody były robione żeby jeździły a nie żeby cały czas serwis odwiedzały. Kurwa w polonezie wymiana żarówki to jest 10 minut w "nowoczesnych" autach w najlepszym razie 20 minut.
A czy ja mówiłem o wszystkich starszych samochodach. Polonez to była klapa. IMHO o wiele lepszym "polskim" samochodem był maluch i duży fiat. A z międzynarodowej stawki to łada niva forever
. Wracając do problemu to koncerny obecnie produkują samochody które wytrzymują max 10 lat aby zarobić. Z obecną technologią można by zrobić samochód który przeżyje nas. Ale jest to nieopłacalne. Dlatego albo samochód psuje się po 8-10 latach albo części i naprawa są horrendalnie drogie. Już nie mówię iż nie sposób dostać części do naprawy danego podzespołu , po prostu wymienia się cały moduł bo wychodzi to korzystniej dla producenta.