No to chyba Gigi La Trottola to bajka dla zwyodniałych zboczeńców.
Dla przypomnienia:
Ale wiecie co? Wole takie bajki dla dzieci, które wyraźnie obrazują dzieci i ich zachowania - w tym zainteresowanie płcią PRZECIWNĄ. Skoro uważasz, że puszczanie młodym chłopcom bajek o tym, co może sie kryć za dziewczęcymi majtkami jest złe i będziesz tłumić tą ciekawość, to współczuję Ci dziecka, bo masz dużą szansę na syna pedała.
Taka mała dygresja - miałem okazje rozmawiać z kilkoma starymi anglikami którzy wypowiadali się na temat swoich wnuków. Zdecydowana większość (nie na siłe, ale wyraźnie) zachęca chłopców (już od wieku 3-4lat) do oglądania cycków i ogólnego kierowania na normalną, zdrową drogę. Komiksy z bohaterkami o dużych cycach, nieskrępowane bajki, ubrania, zabawki - nie na siłę wpychane, również nie wulgarne! ale zdecydowanie ukierunkowujące dziecięcą ciekawość w zdrową strone. robią tak, bo przyznają popełnienie błędu wychowawczego u dzieci, więc chociaż na wnukach nie popełnią błędu. A Błędem było, przyznaje to wielu angoli, propagowanie tolerancji. Teraz użerają się z córką dającą dupy czarnuchom, mają wnuków mulatów albo w ogóle kololowych, a te dzieci najczęściej ojca nie maja, bo albo znikają albo siedzą. A synowie to w duzej mierze, przez te tolerancje, to życiowe niedorajdy i często pedały.
No, ale skoro wg. ciebie puszczanie cycków chłopcom jest złe (wypominasz zakrywanie piersi przez bohaterkę kreskówki i pienisz, jak bardzo jest złe pokazywanie takich scen), przetestuj na swoim dziecku i puszczaj mu power rangers,nie wiem, kapitana planete, my little pony czy innych wątpliwie heteroseksualnych bohaterów albow ogóle poprawne politycznie kreskówki. Najlepiej o multikulti, równości i tolerancji.
Zaryzykujesz?