Czyżby część napięcia poszła po obudowie do gleby? I coś po drodze się zapaliło.
Tzn że uziemienie nie było dobrze założone tak ?
Nie jestem spawaczem to zgaduję.
Tak szybko tylko napiszę, Zobaczcie że koleś nie SPANIKOWAŁ. Na spokojnie udał się po gaśnice i ugasił. Taka rada dla każdego kogo spotka sytuacja z ogniem itp. Nie panikujcie. Na spokojnie jeżeżeli to możliwe i bezpieczne udajcie się po gaśnicę i użyjcie jej
Ten skuter to już mocno nadgryziony upływem czasu. No i miał gaśnice, jak by to było w murzynowie to by pewnie z dymem pół wioski poszło. Strach pomyśleć co będzie jak im śnieg spadnie.