No tak, bo Boxtera i mazdę MX5 to byle cieć przegoni sześcsetkonnym Lambo i potem się podnieca jak ich pociskał na prostej, przypomina mi to "pojedynki" naszych rodzimych tjunerów którzy wymienią sobie parę części w E36 albo Golfie i cieszą się jak dzieci, że wyprzedzają wszystkich w "cywilnych" samochodach na światłach (do czasu póki jakiś stateczny tatuś w jakimś rodzinnym Subaru Forresterze nie upokorzy ich pokazując im zderzak swojego 230 konnego kombi-pocisku
230 konny subaru forrester w kombi? tez juz nie miałeś sie czym przylansować ja bardzo lubiłem oglądać we wstecznym lusterku smutne i zaskoczone twarze statecznych tatusiów w nie wiadomo jakich samochodach, za nie wiadomo ile pieniędzy, wyprzedzonych przez stare, poczciwe bmw e30 z silnikiem od M3 lub 4.0 V8. zawsze lubiłem patrzec jak taki tatuś walczy i wyciska ostatnie soki ze swego "kombi-pocisku", bo przeciez nie po to kupił wóz za 300.000 żeby go stare e30 objezdzało tym bardziej był smutny jeżeli z boku siedziała jego zona a on nie dał rady
Wszystko fajnie ale taki tatuś poźniej podjeżdza pod dobry klub i rwie wszystkie dupy, stać go na dobry alkohol w klubie i poźniej sobie porucha. Właściciel e30 za 1000zł z silnikiem za kolejne 2000zł i robocizną za 2000zł nie ma już kasy na takie numery i musi pod remizą spalić obie opony aby wyrwać jakieś gówno co mu loda opierdoli a poźniej przez kilka miesięcy wpierdalać suchy chleb aby kupić sobie uzywane opony na kolejne palenie gumy przy disco polo.
Co nie zmienia faktu ,że z tym "230 konnym subaru foresterem kombi" dojebał bo objedzie takie 230 konne krówsko praktycznie dowolny hatchback o mocy 150-180KM. Rozumiem jakby dojebał audi rs4 avant czy coś ale 230KM subaru w kombi brzmi śmiesznie.