Nie oceniaj kazdego swoja miara kiedys tez tak mialem hjak iodstawilem wsyzstko, fajki alko etc. mowie boze jak oni sie po tym zachowuja, jak ja tego wczesniej nie widzialem, ale te szlugi jebia otworz okno stary troche pozylem i znam jedna odpowiedz:Wiem, że gimbaza się zesra, ale ja za chuja palił nie będę, wszyscy których poznałem jarający blanta po robocie, bo się wyluzują, to w większości przygłupy, śmiejące się bez powodu a lata wcześniej byli normalni...
Nie oceniaj kazdego swoja miara kiedys tez tak mialem hjak iodstawilem wsyzstko, fajki lako etc. mowie boze jak oni sie po tym zachowuja, jak ja tego wczesniej nie widzialem, ale te szlugi jebia otworz okno stary troche pozylem i znam jedna odpowiedz:
wszystko jest dla kazdego ale z glowa i umiarem a ze ktos po pracy chce sie zajebac pierdolic glup[oty bo chce zapomniec na chiwle jak go ta praca u janusz wkurwia za grosze to kurwa gorszy ehh musisz inacze j na to spojrzec
I ten gamoń na końcu "Ja nie jestem za legalizacja, bo marihuana to po prostu narkotyk". I takie tępaki są w sejmie... Narkotyk to nazwa substancji chemicznej, która jest nielegalna. Za czasów prohibicji w USA alkohol tez kwalifikował się do "narkotyków" bo był kurwa nielegalny
Wiem, że gimbaza się zesra, ale ja za chuja palił nie będę, wszyscy których poznałem jarający blanta po robocie, bo się wyluzują, to w większości przygłupy, śmiejące się bez powodu a lata wcześniej byli normalni...
Lepiej po pracy zajarać i być wesołym niż się najebać, wpieprzyć żonie, rano obudzić się na dołku i nic nie pamiętać.
O kurwa jakie logiczne porównanie odpowiem ci na twoim poziomie:
Lepiej po pracy wypić jedno piwko, niż tak się ujarać, żeby iść polatać z balkonu.
Serio, ale ci co regularnie jarają swoją logiką, tylko przekonują mnie nadal o spadku IQ od ciągłego palenia...