A babka miała tonę odblasków na sobie.
W czarnej kurtce z nałożonym kapturem tępa dzida jeszcze szła. Czego ona się spodziewała.
Apropo rok temu dałem swoją ulubioną czarną kurtkę zimową do krawcowej i kazałem jej wszyć odblaski, teraz wyglądam trochę jak robotnik ale gdy chcę przejść wieczorem przez pasy to ludzie hamują na tyle wcześnie że niczym zdążą się zatrzymać ja już dawno jestem na drugiej stronie, ja przechodzę bezpiecznie i kierowcy nie są wkurwieni bo nie muszą zesrani hamować do zera przed przejściem...