austryjacy to jebane kasztany i cioty,ta karuzela to jedyna dobra rzecz która im się w życiu przytrafiła,gdyby nie to że hitler podczas trwania II WŚ nie nakradł tyle złota i dzieł sztuki min.w Polsce dalej wpierdalali by kartofle,i ciułali się po pastwiskach,zresztą nawet sam hitler ich nie lubił mimo że sam był austryjakiem,podczas gdy z niemiecką armią wkroczył tam żeby ich podbić te jebane wieśniaki rozkładały mu czerwone dywany,osły łudziły się że zostaną kolejnym państwem związkowym niemiec,jebane barany,
sory ale jak o nich słysze to się wkurwiam z automatu.