Jako osoba interesująca się od paru dobrych lat lotnictwem oraz oglądająca serial ,,Katastrofa w przestworzach" na NGC krótko się wypowiem: Film jest nierealistyczny (choć zdarzają się gorsze, nie powiem - Michael Bay zapewne wie o czym mówię), aż do momentu zejścia poniżej 100 metrów. Ścięcie wieży kościoła z cegieł można uznać za coś prawdopodobnego, a uderzenie w ziemię (prędkość samolotu oceniam na ok. 100-150 węzłów, prędkość spadania ok. 10 m/s - a więc takie same jak w Smoleńsku wg. Millera
), a przynajmniej jego skutki, za najbardziej realistyczne uderzenie samolotu w ziemię w historii kina. See: /watch?v=cnGGvX6gRro - inny samolot (podobny), takie same warunki.
Wszystkim zwolennikom teorii o selektywnym uderzaniu w drzewa (jak wiadomo tupolewy uderzają tylko o brzozy, przez topole przenikają) wielka murzyńska pała w dupsko.