Bedejot napisał/a:
A jak by śmieci utylizować i wsypywać w takie rzeki gdzie lawa wpływa do wnetrza ziemi?
Gdzieś coś oglądałem z taką rozkminą. Problem w tym, że takich miejsc jest niewiele, a zwiezienie syfu z całej planety do tych konkretnych miejsc byłoby stałą, gigantyczną logistyczną pracą, niemal niewykonalną. A nawet jakby się udało to zorganizować, to trzeba by wrzucać to z helikoptera. Ale one nie mogą z kolei latać nad chmurą pyłów. Pojazdy naziemne odpadają całkowicie.
Kontrargumentów było jeszcze parę, nie pamiętam wszystkich ale tyle wystarczy.