Katolickie prawo szariatu

Nie mam nic przeciwko prawu opartemu na zasadach Rzymu, a nie Brukseli. Tak to widzę:
300 lat temu jadę sobie wozem na po garncu wina, broń spoczywa pod płaszczem, wracam z karczmy do dom, wszystko w zgodzie z prawem. Wóz nowy bo przy podatkach 10% mnie stać, wszak więcej niż dziesięcina to złodziejstwo. Pale śmieszne zioło kupione w objazdowym cyrku, gdzie w zeszłym tygodniu pokazywali w klatce murzyna. Wieczór pełen atrakcji, na rynku spalili jakiegoś sodomitę, dwie spędzarki płodów, i jakiegoś idiotę co bluźnił na władzę kościół i opowiadał że wszystko powinno być wspólne. Debil. Wesoło było jak się wszyscy popili, i oberwało się paru żydkom za lichwiarstwo. No nic zaraz będę w domu, oby baba nie furczała, coś nie mam weny jej dziś prać. Ot, sielanka

Nie mam nic przeciwko prawu opartemu na zasadach Rzymu, a nie Brukseli. Tak to widzę:
300 lat temu jadę sobie wozem na po garncu wina, broń spoczywa pod płaszczem, wracam z karczmy do dom, wszystko w zgodzie z prawem. Wóz nowy bo przy podatkach 10% mnie stać, wszak więcej niż dziesięcina to złodziejstwo. Pale śmieszne zioło kupione w objazdowym cyrku, gdzie w zeszłym tygodniu pokazywali w klatce murzyna. Wieczór pełen atrakcji, na rynku spalili jakiegoś sodomitę, dwie spędzarki płodów, i jakiegoś idiotę co bluźnił na władzę kościół i opowiadał że wszystko powinno być wspólne. Debil. Wesoło było jak się wszyscy popili, i oberwało się paru żydkom za lichwiarstwo. No nic zaraz będę w domu, oby baba nie furczała, coś nie mam weny jej dziś prać. Ot, sielanka