Wysłany:
2013-03-16, 23:16
, ID:
1944657
4
Zgłoś
Bierze się to z pogłębiającego się procesu odmóżdżania społeczeństwa i szybkiego przezeń wdrażania słów pochodzenia obcego do naszego pięknego języka. Niestety, dzisiaj usłyszeć "jak to się u nas mówi - andertłenti" jest łatwiej niż soczyste "kurwa jego była zajebana mać".
Niebagatelny wpływ na tak diametralne zmiany naszego języka ma lemingoza, która za nic ma tożsamość narodową i wpatrzona w TV słucha rano Jaśnie nam Wciskającego Kity Kuźniara i wyłapuje pomniejsze językowe zboczenia, wykorzystując je później w rozmowach. I tak, jeszcze trochę i będziemy mówić na benzynę - petrol, a na obiad - brejkfest, bo przecież to takie światowe, europejskie.
Pod tym względem możemy uczyć się od Czechów, którzy bardzo ładnie "odgrodzili" swój język od wszelkich naleciałości czy to angielskich czy nawet polskich.