Wysłany:
2014-11-27, 22:24
, ID:
3638725
1
Zgłoś
Widziałem kilka nagrań pokazujących te... popisy Ken Blocka i na tym koniec. Rozumiem gdyby cała trasa była nagrywana na bieżąco - byłoby czym się zachwycać. A tak mamy każdą scenę ćwiczoną do perfekcji po sto razy i potem wszystko jest montowane razem aby wyglądało jako jeden cały przejazd.
Owszem, propsy za ogólne umiejętności driftu i kontroli nad autem. Zazdroszczę, bo sam mam przednionapędowe auto (Vento '93) ze słabym ręcznym. Dobra... jadę na parking pod tesco pojeździć w kółko.