Wysłany:
2017-05-31, 22:02
, ID:
4943772
Zgłoś
Ja, kilka lat temu, kiedy kamerki nie były jeszcze tak popularne miałem podobną sytuację, jechałem krajówką w niedziele, mały ruch, prędkość ok. 100km/h wyjeżdżam zza wzniesienia, a na czołowe jedzie tir, wyprzedzając peleton samochodów, ledwo co wyhamowałem i wjebałem się na pobocze...zacząłem bluzgać ciula przez CB radio a ten zamiast przeprosić, postawić dupe czy cokolwiek jeszcze mnie zmieszał z błotem itp...kurwa, że broń nie jest legalna, bo byłbym w stanie jechać za nim aż wysiądzie z pedalskiej, śmierdzącej szczochami kabiny...