mój tata był leśniczym i wielkim entuzjastą natury. kiedyś, jadąc z kolegą samochodem, ten wyrzucił przez okno pustą plastikową butelkę. ojciec zatrzymał się, zawrócił, podjechał do miejsca, w którym leżała i kazał mu wysiąść i ją ponieść. koleś myślał, że tata żartuje, ale szybko przekonał się, że jednak nie. więcej tego błędu nie popełnił.