"-A ja mam peżota w dyzlu i mi pali 3 litry w trasie jak jadę za tirem
-A czemu za tirem?
-Eeee. Bo silnik mi dopala niestrawioną ropę ze spalin tira i dzięki temu mój pali mniej."
Leże i kwicze.
Wkuriwja mnie te "ciche" karetki czy też straż. A nawet sama Policja. Ile to już razy miałem tak że jadę sobie spokojnie 90 czy tam 100 i nagle z bocznej drogi wyskakuje karetka, ale za chuja nie idzie jej ustąpić bo ani tego nie słychać a dosyć często w ogóle nie widać. (Jak zasłania budynek czy jakieś krzaki)
Jakieś przepisy się zmieniły czy co się stało?
@up a ja nie cierpię jechać za niczym dużym, bo za chuja nie ogarniam co się dzieje z przodu
Też czasem jak jadę w trasę, to trzymam się za tirem. Po 1 nie lubię zapierdalać (jeżdże przepisowo), a po 2 "łapię" cień aerodynamiczny.