SQT napisał/a:
Między alkoholem a jaraniem zielska jest taka różnica, że alkoholicy nie próbują na siłę wciskać jaka wóda jest fajna, natomiast ćpuny co chwilę wrzucają jakie to gówno jest super. A to zwykłe ścierwo tak jak ćpuny. Do hejtu ! Gotowi ! Start !
Bo w alkoholu nie ma nic fajnego oprócz kilkugodzinnej bomby- reszta to niestety minusy. A w przypadku "zielska" jest troszkę inaczej, ponieważ daje więcej dobrego niż zabiera, lecz Polska ciemnota nie do końca potrafi tego pojąć i przyjąc...
Oczywiście nie uważam, że powinno się jarać na potęgę i palenie jest takie super zajebiste, kolorowe i bez wad...
Jak tu pokazywać superlatywy alkoholu ? - "rozjebałem przystanek po tej zajebistej żołądkowej " " zarzygałem dwa pokoje, ile ja to nie wypiłem " " Aśka miała stosunek z Arkiem, Darkiem i Tomkiem- tak sie najebała ! "
I nie można też powiedzieć, że alkoholu się tak nie propaguje... Ile to w internecie obrazków "JAck daniels" " Piątek-chodźmy się najebać !" Tak samo jak w przypadku trawy. ( ale to raczej sprawka gimbusiarni)
Lubie wypić i zapalić więc wydaje mi się, że jestem w miare subiektywny - bez spiny !