Justynka99 napisał/a:
da jest taka, że jakby te grupy protestujących (a przynajmniej jakaś ich część) potrafiły się ze sobą dogadać, to ta mafia dawno by już siedziała w więzieniach, albo trzymała łeb pod gilotyną, a kolejne rządy przez dziesiątki lat srałyby po gaciach na myśl o zajebaniu chociażby złotówki z budżetu. A tak - Polacy świetnie sobie radzą z pilnowaniem, żeby jakiejś grupi
Natomiast co z tymi protestującymi grupami?
Lekarzyki? Serio narzekali, że ich ledwo stać raz na kwartał pojechać na Majorkę na dwa tygodnie i olaboga muszą na to zapierdalać 200 godzin miesięcznie. To nie byli ratownicy medyczni na chujowej pensji, którzy muszą się mierzyć z całym syfem i najbardziej brudzić ręce, kiedy lekarz wchodzi odpierdolony na biało zbierać oklaski. Twarzą protestów była politycznie powiązana córeczka tatusia, która właśnie w międzyczasie narzekania na głód i ubóstwo robiła sobie zdjęcia przy nowej limuzynie na wakacjach. Takich ludzi nie wolno odbierać poważnie. Był to rak, który zabił protest służby zdrowia. Znam lekarzy i ratowników, którzy potrafią się normalnie wypowiadać w temacie, nie są oderwani i to właśnie oni byli motorem napędowym do momentu wjebania się przed kamery takich sodowych sabotażystów.
Nauczyciele? Upolityczniona banda chorągiewek. Nawet nie mam ochoty dyskutować o tym, jak widzę przedłużenie ręki partii zabierające się za strajki, rewolucje i rzekomo oddolne ściganie sprawiedliwości.
Górnicy? O czym tu mowa, skoro co kwartał chcą więcej i więcej. Trzynastki, czternastki, piętnastki (czyli zasadniczo kwity od wypracowanego ponad założenia zysku) kiedy kopalnie są całkowicie nierentowne i przynoszą długi, które są opłacane z podatków. Może tak zamiast narzekać, że praca ciężka i próbować wyssać jak najwięcej pieniędzy ze Skarbu Państwa siądźmy raz, kurwa, do stołu i porozmawiajmy o zmianach, które pozwolą temu wszystkiemu na siebie zarobić. Nie. Zwiunzek chce pieniądze. Wszyscy już wiemy jak się postępuje z kimś kto przychodzi, mówi "chcem" i wali focha.
Rolnicy? Jedyni, którzy poszli po rozum do głowy. PiS miał ich ratować (wszystko było lepsze niż PO i pseudowiejski PSL) PiS ich wyruchał, jak Stonoga ostrzegał. No to przyjechali i odpierdalają. Wykonanie pozostawia wiele do życzenia, ale tutaj też nie ma o czym gadać, bo zamiast jakkolwiek racjonalnych rolników telewizja woli nas nakręcać jak stado baranów, którymi jesteśmy i wywołuje nam obustronnie wojenkę emocjonalnie rozchwianych ekstremistów z lewa i prawa, próbując w to wciągnąć umiarkowanych i centrystów.
W międzyczasie kaczyści mają spokój i mogą lekką ręką rozpierdalać gospodarkę, a Polaków jak bydło zamykać w domach na święta, jednocześnie odpierdalając chanukę na ulicach. No jeszcze brakowało karmić tych, co to będą żydom okna wybijać.