to nie bryła lodu, jak ktoś wleje do balonika pół litra wody, i pieprznie tym komuś w twarz, to efekt nie jest taki sam, jak gdyby dostał odważnikiem 500g
a skoro to był worek na śmieci, to jeszcze łatwiej niż balon pęka. równie dobrze można było wylać z wiadra, ale więcej by się po drodze rozchlapało.
poza tym cały ciężar wody nie uderzył bezpośrednio w jeden punkt, tylko cząsteczki wody rozeszły się na boki, bo miały gdzie uciekać, bo worek momentalnie pękł. jakby delikwent miał na głowie zamontowane wiadro, a rzucający trafił by tym workiem do tego wiadra, to siła wody uciekła by głównie do dołu i mogło by mu coś zrobić,.
dziękuję, dobranoc...