Ostatnio śniło mi się, że trąba powietrzna wyrwała moją chałupę z gruntu, a ja wypadłam przez okna na drzewa. Paradoksalnie, właśnie to uratowało mi życie, bo reszta osób, która została w tym domu umarła
W ogóle, co to był za sen. Potem razem z grupą innych ocalałych z tornada rozerwaliśmy murzynkę na strzępy i piliśmy jej krew, tylko nie wiem, po co...