podobno i śmieszek i kamerzysta zostali natychmiast dyscyplinarnie wyjebani z roboty za wniesienie komórki - niezabezpieczonego urządzenia elektrycznego (może zainicjować wybuch metanu) co w sumie mnie nie dziwi, znajomy wspominał że nawet jeśli się zapomnisz i zostawisz w kieszeni chociażby jedną fajkę to lecisz od razu
Głupot ci naopowiadał.
Nigdy w życiu komórka nie zainicjuje wybuchu.
Po drugie przepisy BHP przepisami a górnicy na zmianie piją, palą i mają w dupie całe bezpieczeństwo.
Dla ciekawostki dodam, że rekord Polski lotu bez spadochronu i zabezpieczeń należy właśnie do górnika, który spadł do szybu i leciał ponad 1000 m.
Chyba jesteś nienormalny jak uważasz, że na dole się pali i ma w dupie bezpieczeństwo, nasłuchałeś się starych opowieści i powtarzasz to samo bez zastanowienia. Co do alkoholu owszem jakies 10lat temu był codziennością, ale dziś mało kto odważy się wziąść chociażby piwo, praktycznie alkoholu na kopalni nie ma.
W angielskim mają tyle fajnych akcentów: szkocki, z 5 wersji brytyjskiego, ze dwa amerykańskie, australijski, jamajski, afrykański i ch*j wie co jeszcze.. A my mamy to pół niemieckie bełkoto-rzyganie jakby niedorozwiniętego i jednocześnie naj***nego miłośnika płaskiego wykresu EEG...
Ehhh...
Nie mam w zwyczaju najeżdżać na swój kraj, jak większość niedoj***nej gimbazy na tym portalu, ale akurat hanysy mnie wk***iają. Może jakby stulili mordy i się z tym nie panoszyli jak nie wiadomo co. Ale oni nie mogą, k***a, oni w telewizji tak nawet napie**alają, bo to niby fajne jest... No ja jebie... Ja nawet nie oglądam TV, a mnie to wk***ia.
PS
Użycie słowa k***a między przecinkami to przesada, nie? Przecież to słowo samo w sobie jest przecinkiem...