nowynick, Gdyby rząd troszeczkę pomyślał i zapewnił obywatelom powszechny dostęp do broni oraz opcjonalnie wysyłał na kurs obsługi takiej broni to uwierz mi, że gdyby ktoś nas zaatakował to bylibyśmy jedną z najsilniejszych sił w europie. Nagle kilka milionów cywili zamienia się w partyzantkę. Regularne wojsko robi swoje, a partyzanci swoje i razem się pięknie uzupełniają. Bezproblemowy mamy dostęp tylko do broni czarnoprochowej, a taka broń na polu walki jest bezużyteczna ze względu chociażby na swoją szybkostrzelność.
Tak juz widze jak np. rosyjska armia drży przed cywilami uzbrojonymi w kałachy. To poroniony i demagogiczny pomysł z militarnego punktu widzenia, skończyłoby się to nieporównywalnie większą masakrą niż powstanie warszawskie.
Tak juz widze jak np. rosyjska armia drży przed cywilami uzbrojonymi w kałachy. To poroniony i demagogiczny pomysł z militarnego punktu widzenia, skończyłoby się to nieporównywalnie większą masakrą niż powstanie warszawskie.