Niestety wiem z własnego doświadczenia. Szczęście w nieszczęściu, że byłem mocno pijany i skończyło się tylko potłuczeniami. Na trzeźwo obie nogi miałbym złamane.
Mordo mylisz dwie rzeczy. Tak, po pijaku jesteś wiotki i szanse na złamanie są dużo mniejsze. Pijany człowiek nie stawia oporu, jak np. spadnie ze schodów to nie będzie się bronił i mała szansa, że się połamie. Ale jak przypierdoli w Ciebie auto z dużą prędkością i jeszcze uszkodzi organy wewnętrzne to Ci nawet 5 litrów wódki wlanej w siebie nie pomoże. Rozumisz?