Jak ktoś jest debilem, to mu w namiocie turystycznym pustak spadnie na łeb, utopi się w w łyżce wody, i gdy jego żona urodzi mu czarne dziecko to uzna ojcostwo mówiąc, że to jego pierworodny syn.
Nie przesadzaj. Gość ma pewnie tysiące adresów każdego miesiąca, pewnie raz na jakieś kilka, kilkanaście tysięcy podjazdów pod posesję wajcha zamiast na "P" poszła na "N" i kariera kuriera poszła się jebać