Idzie sobie taki rusek po 12h zmianie we fabryce traktorów przy składaniu czołgów, w głowie sprawy przyziemne: bimber czy samogon? wjebać jej, czy nie wjebać? Jak przyjdą z WKU to zdążę spierdolić? a tu nagle jebut i światło gaśnie.
Jakie ci ludzie z krajów 4 świata mają podłe życie