Wysłany:
2013-01-21, 18:12
, ID:
1773123
3
Zgłoś
@ Stawiam piwa pojebom
Aż muszę napisać. Od zarania dziejów, od początku istnienia życia ludzkiego, człowiek miał broń. Począwszy od pałek, mieczy, pik, halabard, a skończywszy na broni palnej. Policja? Daję Ci przykład z mego życia wzięty. Mieszkam w domku, z drewnianym ogrodzeniem, czyli płotem. Pewnego razu grupie kilku gówniarzy mój płot straszliwe, ale to straszliwe przeszkadzał i musieli dać mu nauczkę, wypierdalając kilka desek. Ja całego zajścia nie widziałem, ani nie słyszałem. Widziała to natomiast moja sąsiadka, los chciał, że 2 min po całym zajściu przejeżdżał obok nas radiowóz, sąsiadka opisała całe zajście, wskazała grupę osób i policjanci za nimi pojechali. Jaki finał? Chujaki. Puścili ich bo sąsiadka nie potrafiła wskazać konkretnej osoby, która to wyłamała płot (było ciemno i nie potrafiła wskazać po twarzy). Gówniarze zostali puszczeni wolno, a ja zostałem z rozjebanym płotem, brawo! Też mi kurwa, wyborowa akcja polskiego wymiaru sprawiedliwości. Jestem przekonany, żeby w Polsce panował swobodny dostęp do broni te chuje 3 razy przemyśleli by sprawę zanim by dotknęli mego ogrodzenia. Wracając do twego tłumaczenia na temat tych masakr. Racja, takie zajścia mogą mieć miejsca w każdym, ale to w KAŻDYM kraju, nie ważne czy jest dostęp do broni czy też go nie ma. Przykład. W Norwegii panuje zakaz posiadania broni bez zezwolenia, a chyba każdy słyszał o Breiviku? Czy też o masakrze w Monachium? Dlaczego nie słyszałeś o bohaterskiej akcji obronnej przed napastnikiem z bronią? Powód jest prosty, to nie jest materiał na tyle interesujący by puszczać go w polskiej telewizji, choć ja wolę inne wytłumaczenie. Polskie media nami manipulują, chcą nam pokazać złe strony swobodnego dostępu do broni, czyli te masakry. Zamiast dobrych rzeczy. Statystyk pokazujących iż w stanach z dostępem do broni jest drastycznie mniejszy odsetek przestępstw czy też właśnie bohaterskich akcji obronnych.