Wysłany:
2012-08-17, 11:13
, ID:
1340248
4
Zgłoś
Czytam komentarze i nie mogę się nadziwić brakowi hejtu, zwłaszcza że to było cienkie jak polskie żyletki. Amatorskie filmy w Polsce potrafią trzymać poziom tylko trzeba wiedzieć gdzie szukać, do końca miałem nadzieję że jest to robione z przymrużeniem oko, ale niestety zawiodłem się. Z taką prezentacją emocji nigdy nie uda się stworzyć czegoś ambitnego, a to cechuje poza ZF skurcz, polską kinematografię amatorską. Nie wymagam Stanisłąwskiego, kurwa ale wypadałoby choc trochę wczuć się w rolę... Pomijam już nonsensowność fabuły, ale wiadomo że nie odr razu Rzym zbudowano, na pewno dobrze że próbujecie, ale przed wami wiele pracy widziałem dziesiąta lepszych kilkuminutowych filmów kręconych telefonem komórkowym...