Wysłany:
2013-02-10, 12:41
, ID:
1839645
32
Zgłoś
@AarturR - nie wiem czy można nazwac sukcesem kaleczenie swojego ciała w sposób jaki robi to pan z tematu, znam wielu ludzi którzy budują swoje ciało "na legalu" (zapaśnicy, rzucający młotem/dyskiem, biegacze) i każdą wolną chwilę spędzają w siłowni i ŻADEN nie wygląda choćby w połowie jak pan z tematu, a mają po 25-30 lat i spędzili pół życia w siłowni, jeżeli koleś uzyskał tak wielkie mieśnie w kilka miesięcy ćpając, to jego "sukces" jest porównywalny z cyklistą, który wygrał Tour de France jeżdząc skrótami i podczepiając się pod samochody albo z biegaczem, który ustanowił rekord świata bo zegar się śpieszył...