Ja na swój pierwszy samochód też kupiłem E46 328i 193KM/280NM i jeżdżę drugi rok i jakoś się nie rozwaliłem a takim autem nie zawsze się da jechać wolno. To, że ktoś się rozpierdala na drzewie na pustej drodze to nie wina mocy czy auta tylko zwykła selekcja naturalna. Był za głupi by opanować jakieś 2.0, które ledwie się odpycha (tak, 2.0 to jeden z najmniejszych silników w bmw, bo 150 koni to takie minimum, żeby ruszyć spod świateł 1.5 tonowym klockiem) to trudno. Cieszmy się zatem, że nie przyjebał w nas lub kogoś znajomego tylko zrobił to jak prawdziwy mężczyzna na drzewie