"Jaki brudas jak ja ich nienawidzę, śmierdzą i ogólnie każdy brudas to ciota i ch*j i powinien zginąć dławiąc się mydłem.
W nienawiści do brudasów tak zostałem wychowany. "
pierdolisz jak typowy seba z osiedla, który utracił 3/4 mózgu paląc trutki na szczury zwane dopalaczami.
Sam jestem brudasem (a może raczej byłem, bo w tym wieku już nie wypada) i wyrosłem na - całkiem twardego faceta
drechowi już nie raz wpierdol spuściłem.
Zresztą tą samą opinie miałem o dresach - co to mocni w stadzie, a pojedyńczo owieczki
-
ale zmieniłem zdanie, bo poznałem paru naprawrde inteligetnych dresików (o dziwo ma polibudzie też są dresy!) - a nawet miałem pare przyjazdnych spotkań z dresami.
np kiedyś jechałem z dwoma siataki browarów i podszedł do mnie dresik z ekipa (brudem byłem wtedy full w opór) i myśłałem, że już mogę się pożegnać z browarami jak i z paroma zębami - a zapytał mnie czy słucham Slayera ;q lol zonk w opór miałem, myślałem, że to jakiś oryginalny wstęp do wpierdolu - a skończyło się na miłęj pogawędce i radzie żebym spalił włosy.
Jeśli ten dresik to czyta, to go serdecznie pozdrawiam!