decode21 napisał/a:
Ciekawe ile z moich ciężko zapracowanych pieniędzy pójdzie na leczenie tego sapiącego grubasa?
Ten, jak się wyraziłeś, "sapiący grubas" łożył na twoje podcieranie dupska na porodówce i leczenie kaszelku, jak jeszcze waliłeś w gacie za firanką. Do tego podejrzewam, że p. Mann zarabia co najmniej 20 razy tyle co ty, więc właściwie to on funduje twoje macanko prostaty lub patrzenie do ucha.
A tak na koniec: dobrze, że nie ma obowiązku leczenia głupoty, bo na twój przypadek poszłyby setki tysięcy złotych. Chociaż nie, wróć!, jednak jest prosty sposób na wyleczenie cię: lobotomia, ale tego chyba już niestety nikt nie robi